16
Wt, Kwi

Będzie remont umocnienia prawego brzegi Wisłoki przy ujęciu wody

Mielec
Typography
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Wiosną tego roku - po  specjalistycznym badaniu stanu progu na Wisłoce przy ujęciu wody - MPGK w Mielcu zleciło projekt remontu umocnienia prawego brzegu. Zyskał on już potrzebne zgody, rozstrzygnięto przetarg na wykonanie napraw i niebawem ruszą prace. To nie wszystko. Plan zakłada ponadto jednoczesną modernizację przez Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Krakowie pławki dla ryb dwuśrodowiskowych, czyli migrujących w górę rzeki.

Historia inwestycji zaczęła się we wrześniu ubiegłego roku, kiedy to podczas rutynowego spotkania roboczego zarządcy obiektu, czyli MPGK, z przedstawicielem nadzoru rzeki z ramienia państwa dostrzeżono, że umocnienie przy prawym brzegu wymaga już dodatkowego przeglądu, a być może renowacji. - Na przełomie listopada i grudnia wynajęta przez nas specjalistyczna firma zajęła się oceną stanu całej budowli, przy czym sam próg okazał się być w dobrej kondycji. Tak jak podejrzewaliśmy, szybki nurt rzeki spowodował podmycia z prawej strony, a ponadto przepławka dla ryb, niestety zbudowana według wiedzy i technologii z lat 70-tych, również nie spełnia już współczesnych standardów - mówi Wiesław Ciężadło, dyrektor ds. eksploatacyjno-technicznych MPGK.

W związku z ustaleniami firmy realizującej analizę podwodną, wiosną MPGK wspólnie z kierownictwem nadzoru wodnego w Dębicy zdecydowało o konieczności przygotowania specjalistycznego projektu naprawy prawego brzegu Wisłoki. - Stosowną umowę zawarto w maju, a gotowy projekt wykonawczy został uzgodniony w RZGW w Krakowie, uzyskał także akceptację wszystkich zainteresowanych stron. We wrześniu bieżącego roku, po przetargu, zawarliśmy umowę z firmą, która wykona prace. W tym samym czasie RZGW Kraków zamierza realizować projekt udrożnienia rzeki dla ryb dwuśrodowiskowych. Jeśli pozyska na to wsparcie unijne, rzeka stanie się dostępna dla ryb, które migrują w górę rzeki - wyjaśnia dyrektor Wiesław Ciężadło.

Jak wyjaśnia prezes MPGK Marek Bąbała, stan obiektów w zarządzie spółka jest stale monitorowany. Jeśli tylko istnieją jakiekolwiek wątpliwości co do kondycji budowli, natychmiast zlecane są dodatkowe kontrole. Widząc je, mieszkańcy także przyglądają się obiektom, a nawet niecierpliwią się czekając na naprawy, ale należy pamiętać, że mówimy o specjalistycznych pracach, które muszą być starannie zaplanowane i przygotowane. Koncepcja ma zostać zatwierdzona przez odpowiednie instytucje. Musieliśmy także przejść całą procedurę przetargową, a to wszystko trwa, bo chcemy aby jakość tych działań była wysoka, a prace kompleksowe - podkreśla prezes.

P9242143