15
Pn, Kwi

Takiego przemytu na Podkarpaciu jeszcze nie było - celnicy zatrzymali chronione raki

Przemyśl
Typography
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Funkcjonariusze  Służby Celnej udaremnili na przejściu granicznym w Korczowej przemyt 102 raków. Raki z gatunków: szlachetny i stawowy przemycane były w tekturowym pudle. 

Wieczorem 27 kwietnia br. funkcjonariusze Służby Celnej kontrolowali wjeżdżający do Polski autokar jadący z Ukrainy do Niemiec. Podczas rewizji pojazdu, funkcjonariusze wykryli, że w lukach bagażowych oprócz bagaży znajduje się także kartonowe pudło. Kontrabandą okazały się jednak nie papierosy czy alkohol ale… żywe raki. W kartonie znajdowały się 102 raki z gatunków: rzeczny  (szlachetny) i błotny (stawowy), które objęte są ochroną gatunkową na podstawie ustawy o ochronie przyrody i Rozporządzenia Ministra Środowiska ws. ochrony gatunkowej zwierząt.

Ich legalny transport przez granicę mógłby nastąpić tylko pod warunkiem posiadania zezwolenia Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska.

Do przemytu raków przyznał się 1 z kierowców autokaru. Mężczyzna został przekazany w ręce Policji, która prowadzi dalsze postepowanie w tej sprawie. 

Zaraz po wykryciu  przemytu, celnicy zapewnili rakom odpowiednie warunki, umieszczając je w pojemnikach z wodą - podróż zwierząt w kartonowym pudle, bez dostępu do wody, mogła się skończyć ich śmiercią.

Na szczęście raki z pomocą Policji trafiły już do Ogrodu Zoologicznego w Zamościu, gdzie funkcjonuje specjalny azyl dla zwierząt zatrzymywanych na granicy.

W ciągu ostatnich kilku lat, celnicy z Podkarpacia dostarczyli tam ponad 10 tys. różnego rodzaju zwierząt  ( m.in. żółwie, papugi czy pijawki).

chroniony rak

chroniony rak1