Większość z nas bierze urlop latem, tak by cieszyć się słońcem i wysoką temperaturą. Zwykle wyjeżdżamy także za granicę, uznając, że polski Bałtyk widzieliśmy już setki razy, a w górach nie ma piasku, na którym można rozłożyć ręcznik plażowy i po prostu poleniuchować. Tylko dlaczego tak się dzieje? W Polsce jest wiele miejsc, które można zwiedzić, a o tej porze roku wyglądają nawet piękniej niż latem. Przecież nie bez powodu przyjęło się wyrażenie "złota polska jesień". Trzeba tylko wiedzieć, gdzie szukać i zorganizować sobie choćby weekend, żeby wybrać się we wskazane miejsca.
Piękny górski krajobraz
Kilka dni w Bieszczadach pomoże nie tylko się zregenerować i odprężyć, ale z pewnością pozwoli zachwycić się urokami jesieni. Nie jest jeszcze zbyt zimno, a przyroda tworzy malownicze i kolorowe pejzaż. Spośród wszystkich polskich gór wyróżniają się najbardziej rozległymi połoninami, czyli zbiorowiskami różnorodnych muraw, które w okresie jesiennym cieszą oczy nieograniczoną feerią barw.
Region Bieszczad to także nietypowe miejsce, jedno z ostatnich w Europie, gdzie wciąż występuje prawdziwe ciemne niebo - wolne od świateł i zanieczyszczeń cywilizacji. Styk granic Polski, Słowacji i Ukrainy to jeden z najciemniejszych zakątków europejskich. Dla wszystkich zainteresowanych, obowiązkowe będzie wybranie się do Parku Gwiezdnego Nieba.
Kolejnym pasmem górskim wartym odwiedzenia są Pieniny, położone w południowej części Małopolski i północnej Słowacji. Najbardziej okazałym szczytem są Trzy Korony, u którego podnóża płynie lodowata rzeka - Dunajec. Organizowane są na niej przepływy tratwami dla turystów, a każda taka wyprawa pozwala dostrzegać coraz to nowe szczegóły malowniczego górskiego pejzażu. Jest to miejsce warte odwiedzenia także ze względu na jego nietypową geologię - skały budujące Pieniny postały na dnie mórz, czego skutkiem jest bardzo zróżnicowany krajobraz z głęboko wyciętymi skałami, tworzącymi kilkanaście przełomów i wąwozów.
W przypadku gór nie wypada nie wspomnieć o Tatrach, które są najpopularniejszym celem wycieczek turystów o każdej porze roku. Kasprowy Wierch, na którzy można wjechać kolejką liniową, Giewont, Dolina Pięciu Stawów oraz Morskie Oko stale rozkochują w sobie wszystkich podróżnych.
Jesień na Mazurach, Suwalszczyźnie i Podlasiu
Mazury to kraina jezior, która przyciąga turystów nie tylko latem. Wśród akwenów wodnych można odpocząć od zgiełku dużych, hałaśliwych miast, a w niezliczonych na tym obszarze lasach można pospacerować i pooddychać świeżym powietrzem, pojeździć na rowerze, zbierać grzyby czy po prostu - wyciszyć się i zebrać myśli. Od wschodu sąsiadem Mazur jest Suwalszczyzna, czyli najzimniejszy region naszego kraju. Znajdują się w nim malownicze miasteczka otoczone urzekającą naturą oraz najgłębsze jezioro w Polsce, Hańcza.
Podlasie natomiast to obszar dzikości, którą odwiedzający mają na wyciągnięcie ręki. Znajdują się tu wielkie kompleksy leśne, cztery parki narodowe, trzy parki krajobrazowe, rzeki i jeziora, a także dzikie, nieodkryte zakątki, o których istnieniu wie naprawdę niewielu. Podlasie jest również zróżnicowane pod względem kulturowym i narodowościowym - od wieków żyją obok siebie Polacy, Litwini, Ukraińcy, Rosjanie, Białorusini, Tatarzy i Żydzi. Istna mozaika, która stanowi kolejny argument do odwiedzenia tej części Polski.
Miasta polskie
Prócz miejsc, w których można się wyciszyć i takich, które są ściśle związane z naturą, w Polsce znajduje się także kilka miast przyciągających uwagę jesienią. Jako pierwsze z nich trudno byłoby nie wymienić Kazimierza Dolnego. Jest to bez wątpienia najbardziej urokliwe miasto w Polsce, a statystyki ślubne mówią same za siebie - jego rynek jest najczęściej wybieranym miejscem w kraju na ślubne sesje fotograficzne. Renesansowe kamieniczki, spacery przy Wiśle czy włóczenie się wśród wąskich uliczek jak z bajek? Zamkowe ruiny na wzgórzu z epoki średniowiecza? Każdy znajdzie coś dla siebie. Jesienna aura tylko doda wszystkiemu uroku. W 2012 roku w Kazimierzu Dolnym pojawiła się ławka zakochanych. Ale nie tylko to miasto jest "pełne miłości". Wrocław od lat zachęca nas do szukania i pielęgnowania tego uczucia. Najpierw trzeba pomodlić się w katedrze o szczęście w sprawach sercowych, później pogłaskać rzeźbę kamiennego lwa, a następnie ruszyć prosto na Most Tumski, gdzie będzie czekać miłość naszego życia - a tak przynajmniej głosi jedna z najpopularniejszych wrocławskich legend. Sam most ugina się pod ciężarem kłódek, które pary nieustannie zawieszają na znak trwałości uczuć, co możemy zrobić i my w trakcie zwiedzania miasta z naszą drugą połówką.
Jesień "pod nosem"
Jeśli nie mamy możliwości wyjazdu w okresie jesiennym - nie ma co się załamywać. Trzeba tylko zacząć doceniać i zauważać to, co znajduje się wokół nas. Warto wybrać się w wolnej chwili do najbliższego parku lub lasu, aby pozachwycać się barwami liści i odetchnąć rześkim powietrzem. Jesienią nie ma piękniejszego miejsca niż prawdziwy las - paleta kolorów, jakimi mienią się drzewa, ostatnie ciepłe promienie słońca. Kontrast barw o każdej innej porze roku nie jest tak zachwycający, dlatego wyjście na spacer zamiast siedzenia przed telewizorem będzie dobrą decyzją dla każdego.
Artykuł opracowany przy udziale serwisu http://www.meteoprog.pl/pl/