23
So, Lis

"Szybko, w Humniskach zderzyły się dwa samochody!" - Policjanci ustalili żartownisia

Magazyn Policyjny
Typography
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Brzozowscy policjanci ustalili sprawcę fałszywego alarmu o wypadku w Humniskach. Jego "żart" postawił na nogi wszystkie służby ratunkowe. Na miejsce został skierowany również śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Zgłaszającym okazał się 11-letni mieszkaniec Humnisk.

Początkiem października dyżurny brzozowskiej komendy odebrał telefoniczne zgłoszenie o wypadku w Humniskach. "Szybko, w Humniskach zderzyły się dwa samochody!". Od takich słów rozpoczęła się rozmowa. W słuchawce brzmiał młody głos, z relacji którego wynikało, że w rejonie cmentarza w Humniskach doszło do strasznego wypadku drogowego, a biorące w nim udział osoby są uwięzione w pojazdach. Rozmowa była dramatyczna, zgłaszajacy szczegółowo i z wielkim przekonaniem opisywał miejsce zdarzenia. Na zakończenie rozmowy osoba przedstawiła się jako mieszkanka Grabownicy Starzeńskiej. Dyżurny niezwłocznie skierował na miejsce dwa patrole Policji oraz pogotowie ratunkowe.

To zgłoszenie zaalarmowało wszystkie służby ratunkowe. Na miejsce wypadku na sygnałach jechała Policja i Straż Pożarna, wysłano także śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Przez kilkanaście minut zaalarmowane służby szukały miejsca wypadku, sprawdziły też pobliski teren. Jak się później okazało nadaremnie, ponieważ był to fałszywy alarm.

Tego samego dnia, kilka minut później dyżurny otrzymał informację od dyspozytorki pogotowia ratunkowego o kolejnym niepotwierdzonym zgłoszeniu w Turzym Polu. Dyspozytorka odebrała telefon, jak sądziła od młodej kobiety. Zgłaszająca mówiła, że jest w ciąży, źle się czuje i prosi o pomoc. Kobieta przedstawiła się i podała adres zamieszkania. Na miejsce udała się karetka pogotowia, która pod wskazanym adresem nie zastała takiej osoby.

W obu przypadkach osoba zgłaszająca miała młody głos, a połączenia były wykonane z telefonu bez karty sim. W tej sprawie policjanci wykonali szereg czynności, w wyniku których ustalili żartownisia. Okazał się nim 11-letni mieszkaniec Humnisk. Materiały w sprawie 11-latka zostaną przesłane do sądu rodzinnego.