Policjanci rzeszowskiego CBŚP rozbili zorganizowaną grupę przestępczą, której członkowie wywodzą się ze środowiska pseudokibiców jednego z klubów piłkarskich Przemyśla. W trakcie dwóch etapów policyjnej operacji funkcjonariusze zatrzymali w sumie 17 osób, które zajmowały się wprowadzaniem do obrotu znacznej ilości środków odurzających i substancji psychotropowych na terenie Przemyśla i innych miejscowości województwa podkarpackiego.
Od kilku miesięcy policjanci CBŚP wspólnie z Prokuraturą Okręgową w Przemyślu rozpracowywali grupę przestępczą, która wprowadzała na terenie Przemyśla i powiatu przemyskiego znaczne ilości amfetaminy i marihuany. Narkotyki rozprowadzane były głównie wśród osób powiązanych z miejscowym środowiskiem pseudokibiców.
Realizacja II etapu policyjnej operacji miała miejsce w Przemyślu. W wyniku tych działań, policjanci CBŚP z Rzeszowa wspierani policjantami Samodzielnego Pododdziału Antyterrorystycznego Policji KWP w Rzeszowie i funkcjonariuszami KWP w Rzeszowie oraz KMP w Przemyślu zatrzymali 14 członków zorganizowanej grupy przestępczej, której większość wywodzi się i utożsamia ze środowiskiem pseudokibiców lokalnego klubu piłkarskiego.
Podczas prowadzonych przeszukań policjanci CBŚP współpracowali z funkcjonariuszami Straży Granicznej i Służby Więziennej, wykorzystując między innymi psy do wykrywania narkotyków.
Podczas działań policjanci ujawnili około 70 litrów spirytusu pochodzącego prawdopodobnie z przemytu z terenu Ukrainy, niewielkie ilości narkotyków, fałszywe dokumenty tożsamości i maczetę. Zatrzymanym osobom prokurator Prokuratury Okręgowej w Przemyślu przedstawił między innymi zarzuty udziału z zorganizowanej grupie przestępczej, posiadania i wprowadzenia do obrotu środków odurzających i substancji psychotropowych w znacznej ilościach.
Wobec podejrzanych zastosowane zostały policyjne dozory, zakazy opuszczania kraju i poręczenia majątkowe. Zatrzymanym osobom grozi teraz kara do dwunastu lat pozbawienia wolności.
Sprawa w dalszym ciągu ma charakter rozwojowy, a prokuratura i funkcjonariusze nie wykluczają dalszych zatrzymań.