Policjant po służbie zatrzymał mężczyznę, który kierując ciągnikiem przewoził troje dzieci narażając je na spore niebezpieczeństwo. Jedno dziecko siedziało na błotniku ciągnika, drugie na kolanach kierującego, a trzecie w przyczepce. Ponadto badanie trzeźwości wykazało u kierującego ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie.
We wtorek około godz. 17 policjant z brzozowskiej komendy wracając po służbie zwrócił uwagę w Malinówce na kierowcę ciągnika rolniczego, który w niebezpieczny sposób przewoził troje małych dzieci. Powiadomił o tym dyżurnego, który na miejsce skierował policjantów ruchu drogowego.
Funkcjonariusze ustalili, że 34-letni mężczyzna przewoził troje swoich dzieci w wieku od 4 do 7 lat w miejscach do tego nieprzeznaczonych. Najmłodsze trzymał na kolanach, drugie siedziało na błotniku ciągnika, a trzecie w przyczepce. Ponadto jak się okazało, nieodpowiedzialny ojciec był pijany. Badanie alkomatem wykazało u niego ponad 1,5 promila alkoholu. Podczas kontroli policjanci ustalili, że pijany mężczyzna nie ma uprawnień do kierowania pojazdami, a traktor nie został dopuszczony do ruchu i nie posiada obowiązkowego ubezpieczenia OC.
Za swoje zachowanie 34-latek odpowie przed sądem. Za przestępstwo kierowania w stanie nietrzeźwości grozi mu kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2 oraz zakaz prowadzenia pojazdów. Mężczyzny nie ominie również kara za wykroczenia drogowe, których się dopuścił.
Lato i związane z tym okresem prace polowe powodują, że na drogach pojawia się wiele ciągników rolniczych. Niestety, bardzo często poruszają się one po drogach publicznych wbrew obowiązującym przepisom. Apelujemy do kierowców i przypominamy o tym, że taki pojazd może wyjechać na drogę publiczną pod warunkiem, że jest zarejestrowany, ma opłacone obowiązkowe ubezpieczenie OC, a kierowca posiada stosowne uprawnienia kierowania nim. Taki kierowca winien również respektować przepisy dotyczące przewozu pasażerów. Niestosowanie się do nich może doprowadzić do tragicznych w skutkach zdarzeń.