W bagażach, siedzeniach, przerobionych dachach i podłogach, butlach gazowych czy poduszkach powietrznych funkcjonariusze podkarpackiej Służby Celnej wykryli od początku tego roku już ponad pół tony bursztynu. W miniony weekend celnicy współpracując z pogranicznikami udaremnili kolejną próbę przemytu - ponad 8 kg bursztynu ukrytego w tłumiku.
Do wykrycia bursztynu doszło na przejściu granicznym w Medyce w sobotę (24 października) w godzinach popołudniowych. Funkcjonariusze Służby Celnej i Straży Granicznej kontrolowali wjeżdżający do Polski samochód marki BMW na polskich numerach rejestracyjnych. Kierowca (29-letni obywatel Ukrainy) podróżował pasem "nic do oclenia". Podczas rewizji pojazdu okazało się jednak, że mężczyzna przewozi niezgłoszony do kontroli celnej towar. 8,2 kg nieobrobionego bursztynu znajdowało się w tłumiku.
Kierowca przyznał się do własności przemycanego bursztynu. W sprawie wszczęte zostało postępowanie karne skarbowe, a na poczet kary grożącej przemytnikowi zabezpieczono kwotę 500 zł.
Zaledwie 2 dni wcześniej, również na przejściu granicznym w Medyce, funkcjonariusze Służby Celnej udaremnili próbę przemytu 1,5 kg bursztynu. Kamienie ukryte były w bagażu obywatela Ukrainy. Tym razem były już w obrobionej postaci.